wtorek, 14 lutego 2012
poniedziałek, 13 lutego 2012
niedziela, 12 lutego 2012
38,39 (365)
Brr. Zimno. Byliśmy wczoraj po drobiazgi do domu. Filiżanki, świece, serwetki. Właściwie to byliśmy po prezent dla rodziców na rocznicę ślubu ale przy okazji wrzuciłam do torby jeszcze coś dla nas. Po drodze było pięknie, słońce i biały śnieg na polach ale zimno nie pozwoliło mi zatrzymać się i robić zdjęcia. Pstrykałam je jadąc samochodem. Nie, nie prowadziłam, siedziałam obok kierowcy i wzdychałam jak pięknie na świecie.
Dziś udało się sfotografować sikorki. Ciężko było bo są bardzo czujne.
piątek, 10 lutego 2012
37(365)
Czarne i białe ciasteczka. Znów faktury i kolory, nic na to nie poradzę, fascynują mnie, zatrzymują na moment by na nie popatrzeć i dają chwile estetycznego zadowolenia.
Dziś Kino rozrywkowe, w małym kinie w ŚŚ. Na ekranie Sherlock Holmes. Nic nadzwyczajnego jeśli chodzi o film. Kilka dowcipnych momentów, ale razem z S. w kinie, fajnie było.
czwartek, 9 lutego 2012
środa, 8 lutego 2012
34,35(365)
Są przedmioty, które mijamy codziennie, są z nami i przez to stają się zwyczajne, czasem niedostrzegalne.Wystarczy jednak, że spojrzymy na nie w chwili kiedy padnie na nie światło słoneczne albo przyprószy je śnieg i nagle wydają się wyjątkowe. Zaskakują nas swoimi barwami i fakturami. Wystarczy na chwilkę się zatrzymać.
poniedziałek, 6 lutego 2012
niedziela, 5 lutego 2012
sobota, 4 lutego 2012
czwartek, 2 lutego 2012
środa, 1 lutego 2012
Subskrybuj:
Posty (Atom)